Cichy las.

David

Chłopak siedział przez chwilę na fotelu. Jednak wstał i poszedł za dziewczyną na górę. - I co? Widzisz coś? - spytał rozglądając się.

Isabelle · Gość

Odwróciła się do niego - czuję...najpierw zimno a potem strasznie gorąco... - mruknęła i zagryzła dolną wargę. Po chwili była na górze, wszędzie ciemność i cisza, szukała jakiegoś światła i znalazła. Nacisnęła i zapaliło się, wszystko było w ciemnych kolorach, jakieś ramy bez obrazów i podarta tapeta. Ciarki przeszły jej po ciele, zerknęła na Davida i otworzyła pierwsze drzwi, w środku były stare meble, lecz wszystko w gruzach.

David

To jest poprostu stary dom, ze starymi meblami i starym oświetleniem. - powiedział jak światło najpierw zgasło, a po chwili już znów świeciło.

Isabelle · Gość

Nic nie powiedziała, wyszła z tego pokoju i otworzyła następne drzwi, w tym pokoju było o wiele lepiej, łóżko na jedną osobę ale w dobrym stanie, jakieś szafki i książki z których wystawały karteczki.

David

Zdjał czapkę, poprawił włosy i znów założył czapkę. - Ten dom nie jest straszny. - mruknął po chwili. Wział głęboki wdech idąc za dziewczyną powolnym krokiem.

Isabelle · Gość

Odwróciła się - czy musisz łazić za mną...pójdź Oo tam - wskazała na jakieś inne drzwi, uśmiechnęła się i podeszła do półek z książkami, schyliła się i zaczęła oglądać.

David

Moge iść. - powiedział wzdychając. Włożył ręce do kieszeni spodni i poszedł do drzwi, które wskazała dziewczyna. Otworzył je i wszedł do środka. - Nic prócz jakiść książek. - mruknął.

Isabelle · Gość

Stanęła i rozejrzała się, nic ciekawego, przykuwającego uwagę. Zrobiła grymas i podeszła do schodów, poprawiła spódniczkę i usiadła na schodach.

David

Podszedł do dziewczyny i usiadł obok niej. - A wydawało się, że będzie jakaś fajna akcja. - mruknął patrząc na nią.

Isabelle · Gość

Zerknęła na niego - fajna akcja...co masz na myśli - spytała i i wzięła wlosy z ramion, otarła dłonią o ramię i czekała co powie David.

David

Coś w stylu duchy, dresy czy inne skiny. - powiedział uśmiechając się lekko do niej.

Isabelle · Gość

- ha ha ha - mruknęła do niego i pacnęła w jego czapkę tak ze zakryła mu oczy. Zachichotała i zaczęął bawić się włosami.

David

Ał moja głowa. - powiedział poprawiając czapkę. Położył dłoń na jej głowie, a po chwili poczochrał ją. - Masz za swoje. - wyszczerzył się.

Isabelle · Gość

Wytknęła mu język i zdjęła mu czapkę, również go poczochrała i założyła sobie - i jak? - spytała, jednak oddała mu czapkę, by się nie zezłościł.

David

Lepij wyglądasz bez. - powiedział po chwili namysłu. Wziął głęboki wdech i wstał. Zszedł na dół i usiadł spowrotem na fotelu.