Las

Martha Obentley

-Ukradłam stanik ze sklepu. - powiedziała, śmiejąc się. - Ale byłam wtedy bardzo młoda i głupia. - dodała po chwili, przestając się śmiać. - No dobra, teraz Ty mów co zrobiłeś głupiego.

William

Podpaliłem samochód,ale to też były młode czasy.Byłęm anarchisą i wszystko wydawało się takie proste-powiedział i zapytał-Co było najlepszą rzeczą w twoim życiu?

Martha Obentley

-Poznanie mojego najlepszego przyjaciela. - odpowiedziała po chwili namysłu. - Jaka była Twoja najlepsza decyzja w życiu? Decyzja, której potem nie żałowałeś. - spytała, z ciekawością spoglądając na chłopaka.

William

To ,że wyjechałem z Anglii.Była to najlepsza decyzja. -powiedział-Jaka była twoja ulubiona zabawka w dzieciństwie?-zapytał

Martha Obentley

-Mój pluszowy pies, Edi. - uśmiechnęła się na wspomnienie dawnych czasów spędzonych wraz z jej Edim. - A jak nazywała się Twoja ukochana zabawka z dzieciństwa? - spytała.

Na serio mam takiego misia xd

William

Moja,Ralf był to mały miś.Nadal go mam,ale tylko stoi na półce-powiedział-Najszcześcliwa chwila w życiu to...

Martha Obentley

-Najszczęśliwszą chwilą w moim życiu był mój pierwszy pocałunek. Ale taki prawdziwy. Z nieodpowiednim chłopakiem, niestety. - odpowiedziała po dłuższym namyśle. - A Twoja najbardziej nieszczęśliwa chwila w życiu? - spytała.

William

To ,że straciłem brata-powiedział ,a z oczu popłyneła mu łza.-A twoja?-zapytał z braku pytań

Martha Obentley

-Miałam dużo takich chwil. Dowiedziałeś się o nich wcześniej. - odparła. Nie chciała za bardzo wracać do tamtych chwil, mówiąc o nich. - No to skończmy z tymi niemiłymi chwilami. Powiedz mi o Twojej najbardziej szczęśliwej chwili.

William

Kiedy po raz pierwszy się pocałowałem-powiedział uśmiechnięty-A twoja?

Martha Obentley

-Pytałeś już wcześniej. - zaśmiała się cicho. Oblizała spiechrznięte usta i zerknęła na chłopaka. - Zadaj nowe pytanie. - powiedziała z uśmiechem.

William

Gdzie wolała byś być. W domu rodzinnym czy z przyjaciółmi?-zapytał

Martha Obentley

-Trudne pytanie. - stwierdziła, zastanawiając się nad odpowiedzią. - Myślę, że z przyjaciółmi. - odpowiedziała po chwili. - A Ty? - spytała.

William

Z przyjaciółmi,jednak gdyby mój brat żył chciałbym spędzić z nim każdą chwilę-powiedział-Nie mam pomysłu na pytania.

Martha Obentley

-Ja też. To co, kończymy? - uśmiechnęła się kątem ust i wyciągnęła telefon, by sprawdzić godzinę. Rozejrzała się krótko po lesie.