Wysoka góra.

Nuthria

- E tam.- Machnęła ręką.- Studia to nie niebo, ławo się dostać.- Zaśmiała się.- Ale wiesz, jak skończy studia i zostanie politykiem, to mogłabym się wokół niego zakręcić. Przynajmniej dobrą kasę by zgarniał.- Powiedziała xd.

Charlie

No co ty. Tam gdzie on poszedł nie jest tak łatwo. Uczył się całe wolne chwile. A tak poza tym to on ma 17 lat. - powiedziała z uśmiechem

Nuthria

- A to fuj. Z młodszymi się nie bawię.- Stwierdziła, marszcząć nos xd.- Jeszczeby mnie o jakieś molestowanie posądzili.- Przestraszyła się xd.

Charlie

No widzisz. To takie głupie dziecko. Przeskoczyło kilka klas i myśli, że rządzi.
Dopiero co zaczął studia i napewno je za rok skończy. Ale mój tata jest nim zachwycony - powiedziała śmiejąc się.

Nuthria

- No tak, cudowne dziecko.- Zaśmiała się.- Ciężko z takimi wytrzymać, ale zazwyczaj rodzice ich uwielbiają.- Przytaknęła.

Charlie

Ciekawe za co - zapytała.
Nigdy taka nie byłam, ale i tak rodzice mnie uwielbiali. Przynajmniej nie wytykali mi to, że była zagrożona z 5 przedmiotów - powiedziała z uśmiechem.

Nuthria

- A byłaś?- Zapytała, unosząc brew i nie kryjąc zaskoczenia. Nie wyglądała na taką.

Charlie

Byłam. I nie kryje tego. Pamiętam tate co mi powiedział. Nie mam do ciebie o to żalu, ale wszystkim w pracy powiedziałem, że z angielskiego będziesz miała 6. A ja na to no zobacz mam. Jedna szóstka 5 pał i reszta dwóje. Tata myślał, że ja będę miała bardzo dobre świadectwo, ale tylko się uczyłam z angla chociaż chyba powinna się uczyć ojczystego języka, a nie zagranicznego. Oczywiście w pracy się wszyscy z taty śmiali, że on mnie tak chwalił. a ja nie zadałam - powiedziała śmiejąc się.

Nuthria

Parsknęła śmiechem.
- Też bym się z niego śmiała. Ja na szczęście jakoś na trójach przejechałam przez całą szkołę bez żadnych rewelacji.- Powiedziała.

Charlie

Wiesz ja miałam z maty 2 co spokojnie mogłam mieć 5, ale imprezy mnie wykończyły. To był taki dziwny rok. Chyba w drugiej gimnazjum - powiedziała z uśmiechem

Nuthria

- Imprezy? Na domówki, albo do klubów biegałam praktycznie codziennie.- Zaśmiała się.- Ale miałam szkołę z beznadziejnym poziomem, tróje z palcem w nosie wyciągałam.

Charlie

Ja też. Nie było kiedy się uczyć. Ake mój poziom to był taki, że tylko prymusy z bogatych domów tam chodziły. To był okres kiedy tata wyjechał. Nie widziałam go całe półrocze i wykorzystałąm to. Ale w pierwszym półroczu to cię całe dnie uczyła i i tak nie miałąm samych piątek. Widzisz jaki był poziom straszny - powiedziała z uśmiechem.

Nuthria

- Koszmarny.- Przytaknęła.- Ale wiesz, ja osobiście wolałam chodzić na imprezy, zresztą, nie widzę się w żadnym superzawodzie.- Przyznała xd.

Charlie

Ja też wole imprezy. Zapisałąm się tutaj do liceum - powiedziała
Ciekawe jak będzie.

Nuthria

- No cóż, w liceum zawsze jest ciekawie.- Zaśmiała się.- A biorąc pod uwagę to, że ludzie tutaj są sympatyczni, to nie ma co się denerwować.- Powiedziała xd.