|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matthew Davis
Administrator Zastępca Naughty
Dołączył: 12 Cze 2012
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:44, 19 Cze 2012 Temat postu: Matthew Davis |
|
|
Matthew Davis
Adam Levine
Jeśli się chce, by mężczyzna czy chłopiec pożądał danej rzeczy, należy ją jedynie uczynić trudno osiągalną.
I. Informacje podstawowe
Imię, imiona: Matthew Jim
Nazwisko: Davis
Pseudonim: Matt
Wiek: 24
Data urodzenia: 10.02.1988
Miejsce urodzenia: Madryt, Hiszpania
Orientacja: hetero
Zawód:
Najbliższa rodzina: matka Valerie, dziadkowie Kate i John
II. O postaci
Charakter:
Wredny, arogancki, złośliwy. To te trzy cechy wymieniłaby każda jego była dziewczyna jako pierwsze. Ale cóż poradzić, chłopak tak postępuje bo nie miał męskiego wzorca w swoim życiu. W głębi duszy jest jednak dobrym chłopakiem, ale póki co nikt tej cechy z niego nie wydobył. Nie lubi się wiązać, dlatego też żaden jego związek nie trwał dłużej niż miesiąc. Może po prostu nie spotkał jeszcze nikogo odpowiedniego? Jego przyjaciele jedynie udają, że nimi są, bo bądźmy szczerzy - kto wytrzymałby z kimś takim? W jego życiu jest jednak osoba, którą szanuje i jest nim jego matka. Woli o niej nie rozmawiać ale szczerze ją kocha i w życiu by się jej nie wyparł. Podziwia ją za to, że nie załamała się gdy została z nim sama i dzielnie parła do przodu. To właśnie dzięki niej w Matt'cie można dostrzec kilka dobrych cech jak np. odwagę, inteligencję, cierpliwość. Chłopak nie ucieka też przed problemami, zwyczajnie je omija.
Biografia:
Kłamstwo. Jego życie składało się z kłamstwa. Młody Matthew, lub jak wówczas nazywała go Valerie - Matti, usilnie wierzył, że jego ojciec jest żołnierzem. Nie, nie, komandosem służącym dla kraju gdzie daleko stąd. To dlatego nigdy go nie widział - ojciec po prostu nie mógł pozwolić sobie na to, żeby na chwilę zejść ze służby i odwiedzić rodzinę. Nie mógł zostawić swojego oddziału, bo bez niego wszystkich by zabito. W oczach małego chłopca ojciec był bohaterem nie tylko jego ale i całego kraju. Nie winił go za brak czasu dla własnego synka czy żony. Rozumiał go i stwierdził, że na jego miejscu postąpiłby tak samo. Ale co może wiedzieć dziecko? Matthew pokochał te wszystkie wojskowe tematy i jego celem było zostanie w przyszłości członkiem armii, jak jego tatuś. Żołnierz a z czasem komandos. Matt codziennie obiecywał swojej mamie, że kiedyś będzie bronił jej tak samo jak ojciec. A Valerie ze smutkiem w oczach wysłuchiwała jego radosnych wywodów. Ważni w tym wszystkim są także Kate i John, dziadkowie chłopaka. Byli oni rodzicami Steven'a i mieszkali razem z Valerie i Matthew. O swoim synu z malcem unikali rozmów czego ten nie rozumiał ale nie przejmował się. Martwił się tylko, że dzień w dzień krzyczeli na jego mamusię gdy myśleli, że ten śpi. "Musisz powiedzieć mu prawdę!" słyszał. Jaką prawdę, zastanawiał się. Może Steven nie jest komandosem? Albo umarł? Ale co najgorsze nie kocha ich, dlatego nie przyjeżdża? To jednak nie było to. Matt poznał prawdę mając dziesięć lat. Poszedł wtedy do nowej szkoły gdyż starą likwidowali. Miał nadzieję, że zyska kolegów chwaląc się swoim świetnym ojcem. Oni jednak zechcieli dowodów i razem z chłopcem próbowali takowe zebrać. I gdy nic nie mogli znaleźć malec poprosił Valerie o zdjęcie taty. Kobieta spojrzała na syna ze współczuciem. Oto za chwile miała zniszczyć wszystko to, w co wierzył. To był marcowy poranek, kiedy dziewiętnastoletnia Valerie wybiegła z domu na zatłoczoną ulicę. Zaczynało robić się naprawdę ciepło i nie zdziwiło jej, że wszyscy poubierani są w letnie ciuchy. Sama niepotrzebnie zabrała ze sobą kurtkę w której teraz się gotowała. Śpieszyła się na uczelnię, gdyż i tak była już nieźle spóźniona. Gdy w końcu zdecydowała się ściągnąć niepotrzebne okrycie zdecydowała, że nie musi się do tego specjalnie zatrzymywać. Chyba jednak powinna była to zrobić bo niechcący uderzyła kogoś solidnie w nos. Obejrzała się zawstydzona za siebie i wyjąkała ciche przepraszam. Należy nadmienić, że Valerie była niesamowicie piękną kobietą o bujnych brązowych włosach i idealnej hiszpańskiej urodzie. Uganiało się za nią wielu facetów ale ona cały czas była samotna. Nie chciała byle kogo, bacznie wyczekiwała swojego ideału. I oto stał przed nią. Średniego wzrostu koleś z dwudniowym zarostem, o podkrążonych oczach, z włosami w nieładzie. Trzymał się za czerwony teraz ogromny nos i spoglądał na kobietę z uśmiechem. Chemia między tą dwójką dała znać o sobie od razu. Jeszcze tego samego dnia wylądowali razem w łóżku i Valerie przeżyła swój pierwszy raz z tym gościem. Nie była niestety w tym wszystkim obeznana i była za bardzo podniecona sytuacją żeby upewnić się czy Steven się zabezpieczył. Chłopak jednak tego nie zrobił, gdyż jego męskie rozumowanie dało górę. To było pewnie coś w stylu "od razu nic się nie stanie a tak jest lepiej". Niestety, stało się. Dziewczyna po miesiącu pojawiła się u swojego partnera zapłakana. "Jestem w ciąży. Będziesz ojcem" wyjąkała a on zatrzasnął przed nią drzwi. Po upływie dwóch dni dowiedziała się, że wrócił do Stanów, swego rodzimego kraju. Była załamana i zdruzgotana ale postanowiła, że urodzi dziecko. Jej rodzice wyrzucili ją z domu bo byli szanowaną rodziną i nie znieśliby pokraki z wielkim brzuchem. Z pomocą przyszli jej rodzice Steven'a, Kate i John którzy w Madrycie zostali. Matthew wysłuchał tej historii z uwagą i nic nie mówił. Gdy kobieta w końcu przestała mówić ten rzekł spokojnie "wolę myśleć, że zginął na misji". Uśmiechnął się, pocałował kobietę w policzek i poszedł do swojego pokoju. Przez kolejne cztery lata poważnie rozważał wszystko to, co myślał o tacie i to, co powiedziała mu mama. Gdy w wieku czternastu lat postanowił, że nigdy więcej nie będzie się nim przejmował "wrzucił na luz" i zmienił się nie do poznania. Valerie miała z nim niesamowicie wielkie problemy ale dawała radę. Nie ma sensu tego wszystkiego dokładnie rozpisywać bo życie to było dość nudne. Potrafił jednak oddzielać dobro od zła. Nie uzależnił się od alkoholu, papierosów czy narkotyków. Znalazł sobie zainteresowania, którym ochoczo się poświęcał. Jego jedynym problemem stały się kobiety, które często wykorzystywał i robi to nadal. Nie jest jednak zimnym draniem. Uwodzi, spędza z każdą noc a potem zawsze mówi to samo kłamstwo "ze mną byłoby ci źle, jestem prawdziwym utrapieniem". Dlatego też nigdy nie wiązał się na poważnie a jego najdłuższy związek trwał trzy miesiące. Co jeszcze można by dodać? Gdy w 2006 roku, w wieku osiemnastu lat dowiedział się, że jego ojciec umarł z niechęcią pojechał do Stanów na pogrzeb. Gdy wrócił pojechał na trochę do Francji i tam też studiował w akademii sztuk pięknych. Przerwał jednak naukę i powrócił do rodzinnego miasta. Akurat wtedy przebywał tam nijaki Jacob. Jak się okazało, syn jego ojca. Nie ucieszył się na początku na jego widok ale odłożył zazdrość (zazdrość, że Steven wybrał Jake'a) i próbował się z nim zaprzyjaźnić. Gdy chłopak jednak w końcu wyjechał Matt stwierdził, że wcale nie musi utrzymywać z tamtym kontaktu i tak też nie zrobił. Przyjechał do New Jersey bo tak, taki kaprys.
Zainteresowania:
- sport
- jujitsu
- rysunek
- gotowanie
- muzyka
Wygląd:
Wysoki brunet, umięśniony. Można rzec, że idealnie zbudowany. Ma wiele tatuaży.
Fobie:
Uzależnienia, nałogi:
- kobiety
- adrenalina
- kawa
- seks (ale seksoholikiem nie jest, nie przesadzajmy)
Inne ciekawostki:
- [link widoczny dla zalogowanych]
- umie mówić po angielsku, hiszpańsku oraz francusku
- pierwszy raz skosztował alkoholu, nikotyny oraz narkotyków w wieku 15 lat, jednak od niczego się nie uzależnił
- odwiedza siłownię 3 razy w tygodniu, gdyż bardzo ceni sobie dbanie o swoją kondycję
- nie lubi opowiadać o swoim życiu prywatnym
- w kobietach ceni dystans do siebie oraz poczucie humoru
- stracił cnotę w wieku 16 lat (jeśli kogoś to interesuje xd)
- uwielbia football, często ogląda mecze
- ma swój motor
- czasem ma problem z opanowaniem nerwów
- jego dziennym rannym rytuałem jest kawa oraz zimny prysznic
- nie lubi się golić i robić zakupów
- potrafi grać na gitarze (w dodatku bardzo ładnie) i śpiewać, ale broń boże nigdy nie robi tego, żeby uwieść dziewczynę (to bardziej jego pasja i stwierdził, że nie ma zamiaru wykorzystywać jej w dość durnych celach)
- ma uczulenie na pomidory
- w dzieciństwie miał psa o imieniu Bradley, który wpadł pod koła samochodu na jego oczach. To złamało jego dziecięce serducho i postanowił, że nigdy więcej psa ani żadnego innego zwierzaka mieć nie będzie
- ma kilka zadrapań i blizn po sportowych wyczynach
- lubi stare, rockowe piosenki a na chwilę obecną jego ulubionym zespołem jest Nirvana
- uwielbia czytać książki, woli też je kupować niż wypożyczać
- bawią go ludzkie problemy
- potrafi uwieść każdą kobietę
- jest cholernie dobry w łóżku (potwierdzone przez wszystkie jego byłe)
- na serio jest niesamowicie ciekawym chłopakiem i trzeba go po prostu poznać, żeby się wszystkiego o nim dowiedzieć. Żeby wypisać jego wszystkie ciekawostki potrzeba by znacznie więcej miejsca i czasu a i pewnie wielu nie chciałoby się ich czytać
Pracuje jako,w:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Matthew Davis dnia Sob 23:25, 30 Cze 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Matthew Davis
Administrator Zastępca Naughty
Dołączył: 12 Cze 2012
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:45, 19 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
samoakc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Matthew Davis dnia Śro 0:03, 20 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|