|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leanne
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:06, 28 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wzruszyła lekko ramionami. Uzasadnienia zbytnio nie miała.
-Porwali mnie i uwolnili dopiero tutaj. Co miałam zrobić? Zostałam. - odpowiedziała obojętnie, rozglądając się nieco po parku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shane
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:10, 28 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Skinął głową. Teraz to ma ochotę się pośmiać. Nie znali się długo, ale przez ten czas co spędzili ze sobą lubił ją w coś wkręcać, jak zwykle. Chłopak uśmiechnął się lekko, podszedł do niej bliżej, założył jej kosmyk włosów za ucho.- Tęskniłem.- odparł, całkiem realistycznie. Utrzymał się w poważnej postawie, więc jest dobrze. Shane zatrzymał dłoń na jej policzku z tajemniczym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanne
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:18, 28 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego z uśmiechem, tłumiąc w sobie śmiech. To wszystko ją śmieszyło, no co.
-Grabisz sobie, facet. - poinformowała go. Złapała za jego dłoń i odsunęła ją od swojej twarzy. Uśmiechnęła się niewinnie. Jak gadał, że ma żonę i dzieci, to niech się nie dziwi xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shane
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:21, 28 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się szeroko.- Ale na serio.- powiedział dość przekonująco.- Wiesz, tamtego dnia, na weselu..- dodał po chwili ujmując ją w pasie. Uśmiechnął się lekko, ledwo powstrzymując się od śmiechu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanne
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:26, 28 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Tak, tamtego dnia i na weselu. Tamten dzień był, wesele było. I co dalej? - zapytała, o dziwo, nie wyrywając mu się. Może jej się nie chciało, może jej się podobało, może mu wierzyła, może, może, może. Może diabli wiedzą. - Jaki Ty jesteś upierdliwy. - stwierdziła po chwili z szerokim uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Leanne dnia Nie 18:27, 28 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shane
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:29, 28 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Tamtego dnia, na weselu było tak fajnie.- odparł ostatni wyraz wyszeptując jej do ucha. Jednak zaraz po chwili, parsknął śmiechem.- Sorry, nie wytrzymałem.- powiedziała śmiejąc się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanne
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:50, 28 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Uderzyła go pięścią w klatkę piersiową, nie było mocno, oczywiście. Uśmiechnęła się mimowolnie, odsuwając się od niego.
-Ty się jednak nic nie zmieniłeś. – powiedziała, prostując się. – A z tą żoną, dziećmi, pieskiem i wynajętym domkiem to pewnie też żart. – bardziej stwierdziła, niż zapytała. Spojrzała na niego z zaciekawieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shane
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:44, 28 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Usiadł na ławce, rozłożył się z lekka na niej.- No wiesz, tak wyszło.- zachichotał spoglądając co chwila na nią.- Ty też się nie zmieniłaś, za każdym razem dajesz się nabrać.- powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanne
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:03, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
-Więc chyba nadszedł czas, żebym zaczęła z tym walczyć. – przysiadła obok i spojrzała na niego ukradkiem. – Masz ciekawe plany na dalszą część dnia? – zapytała po chwili. Jeśli nie ma, to bardzo dobrze się składa. Ona mu nawet już znalazła zajęcie. A jeśli jednak coś zaplanował, to poradzi sobie sama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shane
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:48, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Zmierzwił dłonią włosy.- Miałem iść do kumpla, właściwie.- odpowiedział. Fakt, że do niego zmierzał. Trudno, czasem plany można zmienić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leanne
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:14, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
-W takim razie nie było pytania. - wyprostowała nogi. A może będzie ktoś tak miły, nie zauważy ich i się przypadkiem potknie. Byłoby fajnie. Ale nie, to tylko marzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sharon
Independent
Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:37, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Szczupła dziewczyna weszła na teren parku, może ludzie by nie zwracali na nią uwagę, gdyby nie to, że przyciągnęła ze sobą walizki. A nie były one małe. Sharon nie zwracając na nikogo uwagi, wyjęła paczkę papierosów i zapaliła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Czw 14:25, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Po długiej nieobecności wrócił do New Jersey. Czuł w głębi duszy, że coś do tu ciągnie. Być może były to wspomnienia, których nie potrafił wymazać z pamięci? Nie był tego pewien... A Isabelle? Była jedyną kobietą, którą ponad wszystko kochał, może i nadal kocha? Codziennie myślał o niej, co robi w tej chwili, z kim jest i czym kiedykolwiek o nim pomyślała. Chciałby, żeby się dowiedziała, że w jego sercu nadal jest puste miejsce czekające na nią. Żałował, że tak musiało się wszystko potoczyć, gdyby wiedział co się wydarzy zmienił, by się. Skrzywdził ją najmocniej jak potrafił. Łudził się, iż spotkają się na ulicy, w kinie i dadzą sobie czas na wyjaśnienie wszystkiego oraz wybaczą sobie. Zadawał sobie często pytanie, czy dane mu będzie znów tak mocno kogoś pokochać? Westchnął jedynie, przyszedł do parku. Pragnął przwrócić dawne chwile, które go uszczęśliwiały odwiedzając stare miejsca. Rozejrzał się dyskretnie dookoła. Nagle przystanął. Kątem oka spojrzał na nieznajomą dziewczynę. Uśmiechnął się do niej delikatnie, lecz nie podszedł się przywitać. Chciał pobyć w samotności. Wyciągnął z tylniej kieszeni spodni papierosa, zaś po chwili sięgnął po zapalniczkę i zapalił go, zaciągnął się wypuszczając dym ustami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sharon
Independent
Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:45, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy już wypaliła papierosa, rozejrzała się dookoła i zauważyła nieznajomego, który stał kilka metrów od niej. Pomyślała że pewnie nie ma ochoty gadać i dlatego nie podszedł. Zastanawiała się czemu jest tu tak mało ludzi, może powyjeżdżali? Wyjęła jeszcze jednego i znów zapaliła. Chyba długo tu posiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Czw 14:50, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Stał przygladając się okolicy, po chwili postanowił jednak zagadać do brunetki. Rzucił w trawę wypalonego papierosa. Ponownie posłała delikatny uśmiech do dziewczyny. Zrobił kilka dużych kroków, stanął obok niej. Zapytał - Mogę czy będę Ci przeszkadzał? - gestem ręki wskazał na wolne miejsce na ławce. Przyglądał się jej po czym wzrok odwrócił za poszukiwaniem szczekającego psa po drugiej stronie parku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|