Park południowy

William

Leżał tak i znowu zasnął.Spał chyba z 20 minut.

Massie Carlson

Zerknęła na niego. Śpi, nie ma to jak sen w parku. Oryginalnie chociaż, zachichotała pod nosem. Zwróciła po raz kolejny wzrok na grupke dzieci.

William

Miał zły sen i mamrotał coś pod nosem ,ale po chwili spał znou spokojnie.

Massie Carlson

Kiedy ten mamrotał, spojrzała na niego. Uśmiechneła się kątem ust, po czym wstała. Odeszła kawałek, by dalej robić zdjęcia. Przykucnęła przy kwiatach.

William

Obudził się chyba po 30 minutach.Ocknąl się i zoabczył ,że Massie nie ma i powiedział sam do siebie.Fajnie zwou zasnąłem ,jak zwykle.

Massie Carlson

Dziewczyna usiadła na trawie, po turecku, tak że chłopak mógł ją zauważyć, gdyby się wyśilił. Wyjęła telefon, włączyła aparat. Zaczęła robić zdjęcia.

William

Zobaczył ,że w pobliżu jest Massie. -O jesteś! Sory za ten mój sen-powiedział

Massie Carlson

Spojrzła na niego, jak już zrobiła zdjęcie.- Nie szkodzi.- odparła uśmiechając się. Odgarnęła włosy z czoła, po czym wróciła do robienia zdjęć.

William

Wstał i powiedział-Może lepiej będzie jak już pójdę do domu.Bo strasznie zmięczony jestem ,a nie chce zonu zasnąć.

Massie Carlson

- Jasne. - odparła zerkając na niego. Ona jeszcze nie będzie szła, posiedzi tu chwilę. A Will niech lepiej się wyśpi.

William

To pa,-powiedział i wyszedł z parku.

Massie Carlson

- Narazie.- odparła. Odłożyła telefon, ale zaraz potem napisała sms'a. Musiała się podzielić tym miejscem, a co.

Mikael

Po chwili zjawił się w umówionym miejscu, na szczęście tym razem trafił. Podszedł do dziewczyny z leciutkim uśmiechem na wargach.
-Miłe z Twojej strony, ze o mnie pomyślałaś. - stwierdził zerkając na nią.

Massie Carlson

Uśmiechnęła się szeroko, a jedynie wskazała ruchem głowy kwiaty.- Patrz, musiałam Ci pokazać.- odparła po chwili z uśmiechem.

Mikael

Spojrzał we wskazanym kierunku, po czym rozejrzał się uważnie. Rzeczywiście, ładnie tu. Nawet na nim miejsce zrobiło wrażenie, a to już coś znaczyło.
- I słusznie. - stwierdził z uśmiechem.