Sosnowy park.

Missy · Gość

- Ej! - miauknęła otrząsając się ze śliny psa. Po chwili podeszła do niego i robiąc wielkie oczy spytała. - Od kiedy to psy kochają koty, co?

/ Kurdę, postacie mnie się pomieszały xdd /

Charlie

A po co. Najlepiej się wyrzyć na telefonie. Dawaj nią o drzewo - powiedziała śmiejąc się.

Gość

Missy · Gość

- Aaa... ciekawe, ciekawe... - powiedziała ciągle bacznie się mu przyglądając. xd Po chwili przeniosła wzrok na dziewczynę.

Gość

No co się tak gapisz - zapytał. Jak chcesz to mogę cię pogonić.

Dorian · Gość

Charlie

Jasne. Wzięła od chłopaka telefon i rzuciła nim o drzewo. Odwróciła się o powiedziała
Jeśli zmieniłeś zdanie to telefon nie podlega reklamacji ani nie pokrywam kosztu naprawy.

Missy · Gość

Dorian · Gość

Charlie

Usiadła obok chłopaka. Ktoś sobie ją znajdzie no i będzie miał telefon. No może trochę po przejściach, ale będzie miał - powiedziała szczerząc się.
To co idziemy teraz do jakiegoś salonu po nowy - zapytała.

Death

- Nie płacz - powiedział, dłoń kierując w stronę jej twarzy. - Wiem, to boli, nawet teraz... - ciągnął, a jego ręka spoczęła na jej kolanie. Patrzył jej prosto w oczy, ale za chwilę ocknął się i trochę odsunął od dziewczyny. Prawdopodobnie nie życzyła sobie tego.

Netheter

Zanim on się odsunął Netheter strzepła ze złością jego dłoń z jej kolana. Spojrzała na niego ze złością, a w oczach pojawiły jej się iskierki które nie zwiastowały nic dobrego. - Nie jesteśmy na tyle blisko. - wycedziła przez prawie zamknięte usta.

Death

- Chciałem tylko pomóc. Byłaś smutna. - wyznał, chociaż wiedział, że to nie w jego stylu. - Dobrze, może jednak na prawdę już sobie pójdę. Nie będę przeszkadzał. Ale widzę, że nie jesteś zbyt rozmowna, masz jakiś uraz do ludzi?

Dorian · Gość

Charlie

Dzięki - powiedziała z uśmiechem.
Ale takiego z posypką.