Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kate
Gość
|
Wysłany: Czw 17:05, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wstała z ławki. Uśmiechnęła się tylko do chłopaka kątem ust i zaczęła kierować się w stronę swojego domu, nie zwracając nawet uwagi, czy chłopak idzie za nią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
William
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:07, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Przybiegł do niej.A na mnie to nie zaczekasz?!-powiedział wystawiając jej jezyk.Chwycił ją za rękę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Gość
|
Wysłany: Pią 14:15, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszła do parku. Usiadła na jednej z ławek i przymknęła oczy wdychając świeże powietrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 21:01, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszłą. Zauważyła Kate. Podeszła niej i powiedziała - hej Kate.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Gość
|
Wysłany: Sob 11:28, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Otworzyła oczy i spojrzała na dziewczynę. - O, hej. I co tam u Ciebie? - spytała uśmiechając się kątem ust.
Ostatnio zmieniony przez Kate dnia Sob 11:29, 29 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 12:42, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadła obok dziewczyny. A jakos leci, a u ciebie - zapytała uśmiechając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Gość
|
Wysłany: Sob 12:55, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- A dobrze, dobrze. A co z dzieckiem? - spytała uśmiechając się delikatnie do dziewczyny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 13:01, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
A wszystko się zaczęło walić. Dziecka nie ma. Poroniłam - powiedziała bez uśmeichu, ale zaraz się promiennie uśmiechnęła.
A jak tam twoje sprawy sercowe. Znalazłaś sobie już kogoś czy nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Gość
|
Wysłany: Sob 13:04, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- A.. ale jak to? - spytała, a uśmiech zszedł z jej twarzy. - A co do chłopaka... powiedzmy. - uśmiechnęła się tajemniczo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 13:08, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
A no normalnie - powiedziała.
A kto jest tym szczęśliwcem - zapytała z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Gość
|
Wysłany: Sob 13:12, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Naprawdę mi przykro. A szczęśliwcem... Will. - uśmiechnęła się lekko do Weroniki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 13:17, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wiedziałam. Modliłam się żeby wam się ułożyła - powiedziała szeroko się uśmiechając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate
Gość
|
Wysłany: Sob 13:19, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Odwzajemniła uśmiech. - A jak tam... rodzice jeszcze u Ciebie są? - spytała zakładając nogę na nogę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 13:30, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie. Kiedy spadłam ze schodow nawet ze mną do szpitala nie pojechali. Tylko u mnie w domu znalazłam jakiś list z przeprosinami. Powiedzieli, że kiedyś wpadną. Przyjechali tu tylko po to żeby mnie zabrać, ale potem napisali mi, że zdali sobie sprawe, że ja tu chcę mieszkać i wyjechali i przepraszają - powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mamba
Dołączył: 19 Sie 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:40, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Demi napisał: | Patrzyła na małe stworzenie. Jakie te myszy są głupie - powiedziała po chwili ciszy. Delikatnie pacnęła łapą mysz w głowę. |
Przysunęła pysk do myszy i obwąchała ją uważnie.
-Śmierdzi. - stwierdziła po chwili, odsuwając pysk. Wywaliła jęzor dalej wpatrując się w mysz dalej. - Poddała się, poddała! - zaczęła merdać ogonem z radością wymalowaną na pysku, gdy mysz przestała się wiercić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mamba dnia Sob 13:41, 29 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|