|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:03, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Tak, to brzmi lepiej. - zauważyła cicho, skubiąc rękaw bluzki. Przez dłuższą chwilę znowu myślała. Chyba trzeba będzie nieco to zmienić, zbyt często bujała w obłokach. Westchnęła cicho i popatrzyła przed siebie, na morze.
- Lubię plaże. Mają w sobie to coś. - zaczęła cicho, nie wiedząc, jak powiedzieć to, co zamierzała, bo jej samej także się to nie spodobało. Nic dziwnego, że zaczęła od tego miejsca - jako romantyczka kochała morze, które było według niej dobrym miejscem do wieczornych spacerów.
- To wszystko dzieje się tak szybko. - mruknęła, jakby do siebie.
- Nate, zostańmy przyjaciółmi. Możesz na mnie liczyć. - uniosła lekko brew, obserwując uważnie chłopaka. Miała parę powodów, dla których o to prosiła. Pierwszym z nich był fakt, że chciała mieć pewność co do wierności bruneta, do tego, że wytrzyma przy niej trochę dłużej. Poza tym pogubiła się we wszystkim, co działo się ostatnio, i chciała mieć czas na poukładanie sobie tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Śro 21:16, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Skinął tylko głową. - Dobrze - powiedział po chwili. Dobrze, że chociaż to. W końcu twierdził, że tylko i wyłącznie się w wiej zauroczył, bo miłość nie istnieje więc szybko mu przejdzie. miał przynajmniej taką nadzieje, bo nie wiedział kompletnie cóż robi jak nie będzie umiał o niej zapomnieć. Westchnął cicho pod nosem. Potrzebuje chwili spokoju by to sobie wszystko poukładać wiec nie odzywał się. W końcu nawet gdyby chciał to co by miał powiedzieć? Przecież nie powie jej, że liczył na coś więcej chociaż bez zastanowienia odpowiedziałby, że liczył. I tu wcale nie chodzi o to, że chciałby ją zaliczyć tylko o coś więcej, bo on naprawdę czuje coś do niej i to po raz pierwszy do kogokolwiek. Dobrze, że chociaż będą przyjaciółmi i bedą mogli się od czasu do czasu widywac. Przynajmniej to bedzie miał z tego wszystkiego. Mogło byc tez tak, że dziewczyna już nie bedzie chciała z nim kontaktów utrzymywać co jest przy jego charakterze wielce prawdopodobne. Przynajmniej to jakiś plus tej całej sytuacji. Oby z nim wytrzymała, bo nie przeżyłby gdyby nie chciała się z nim widywac. Polubił ją i w oby niedalekiej przyszłości bedzie traktował ją jak przyjaciółkę i naprawdę będzie chciał z nią spędzać czas tylko jako przyjaciele i chociaż znali sie od dziś to naprawdę brakowałoby mu jej. No może szczerze przyznać, że to jego najlepszy dzień w życiu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:23, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Odetchnęła cicho i utkwiła spojrzenie jasnoniebieskich oczu w widoku rozciągającego się przed nimi krajobrazu, opanowała kolejne ciche westchnienie. Chociaż nie chciała się do tego przyznać, liczyła, że usłyszy coś w stylu 'Przyjaźń to za mało', albo coś. Myślała, że spotka się ze sprzeciwem, co na pewno sprawiłoby, że łatwiej udałoby jej się zrozumieć uczucia i pobudki prowokujące Nate'a do takiego czy innego zachowania.
- Zimno mi. Wracajmy. - poprosiła, pocierając dłonią brew. Widać było po niej, że ma już sine wargi, a dość drobne ciało trzęsło się przy każdym lekkim zrywie wiatru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Śro 21:32, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią. No tak ona była bez płaszcza. Wstał i pomógł jej wstać. Ściągnął kurtkę i założył ją na dziewczynę. On i ta jego spostrzegawczość. Ruszył w kierunku jej domu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Czw 18:00, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Siedział sam na opuszczonej plaży. Nie chciało mu się wierzyć w to, ale widocznie z czasem miasta pustoszeją. Westchnął głucho wpatrując się w fale rozbijające się o skały. Podkurczył nogi splatając je rękoma. Brodę zaś oparł o kolana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 18:17, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Charlie przybyła na plaże. Usiadła z dala od wody. miała nadzieje, że będzie tu sama. Musiała sobie wszystko w głowie pookładać. W końcu ile razy ona już tu wracała? Setki, albo i nawet tysiące. I znowu została sama. Z siostrą widziała się tak dawno. Nawet nie wie gdzie ona jest. A Dereck? Liczyła, że w końcu to wypali jednak stało się jak w innych przypadkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Czw 18:27, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Błądząc wzrokiem po okolicy dostrzegł niedaleko Charlie, uśmiechnął się nikle. Wiedział, że nie darzy go wielką sympatią. Skrzywdził i to bardzo jej siostrę. Minie długi czas, kiedy mu wybaczy za wyrządzone krzywdy jej siostrze. Westchnął głucho wstając. Powolnym krokiem podszedł do niej, mruknął - Hej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 18:41, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Usłyszła, że ktoś coś mówi i zapewnie było to skierowane do niej. Podniosła wzrok i ujrzała osobę którą chyba nienawidzi najbardziej na świecie.
- Cześc - mruknęła jedynie pod nosem. Nie miała ochoty być dla niego niemiła, bo miała na głowie własne sprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Czw 18:45, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Możemy pogadać? Wiem, że nie chcesz mnie widzieć, ale muszę Ci wszystko wyjaśnić. Bardzo Cię proszę. - powiedział patrząc na nią. Zas uśmiech z jego stwarzy szybko znikł, nie była to odpowiednia chwila, by być wesołym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 18:51, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Mów - powiedziała lakoincznie. Co on chce jej wyjaśniac. W końcu powinien byc przy jej siostrze i to jej składać wyjaśnienia, a nie na odwrót.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Czw 18:57, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Usiadł obok niej. Skrzyżował nogi. A jego wzrok spoczął na jej twarzy. Zaczął mówić - Wiesz, że ją bardzo kocham i gdyby te wszystkie komplikacje, moja choroba. Poronienie... Byśmy byli nadal razem, lecz ona wyjechała. Jestem przekonany, że raczej prędko nie wróci. Nie chciałem tego tak kończyć. Mam nadzieję, iż kiedyś ją spotkam i znów będziemy razem. Tak, wiem że powinienem mówić to wszystko Isabelli ale urwaliśmy ze sobą kontakt. Nie che mnie widzieć, ma do tego prawo. - westchnął jedynie przymykając oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 19:02, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Przymknęła oczy tak jak i on.
- Po tym wszystkim ona na pewno nie chce cie widziec. I nie wykręcaj mi się tutaj swoją choroba i jej poronieniem, bo Isa nie reaz płakała przez ciebie - powiedziała.
- Z reszta nawet nie masz co liczyc, że ją spotkasz, bo ta wyjechała daleko i nie zamierza wrócic - dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Czw 19:05, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Wiem. Nie wykręcam się, jedynie chce Ci wytłumaczyć, iż to moja wina rozpadu naszego związku. - mruknął otwierając oczy po chwili. Połozył się na piachu, zaczął się przygladać Charlie uważnie. Zmieniła się. Inny kolor włosów, wyszczuplała. Uśmiechnął się blado pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 19:54, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Masz rację - mruknęła pod nosem. Podparła się łokciami o piasek, nadal mając zamkniete oczy. Chciała dodać, że faceci zawsze są winni rozpadowi związku, ale zachowała to dla siebie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Charlie dnia Pią 14:28, 16 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Pią 14:30, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Mam nadzieję, że ty mi wybaczysz. Chcę wiedzieć, że będę mógł do kogoś się zwrócić o pomoc lub radę. zostałaś mi ostatnia osobą, której mogę zaufać bezgranicznie. Wiem jednak, iż nie darzysz mnie zbyt wielką sympatią, lecz bardzo tego chcę. Proszę Cię... - powiedział kierując wzrok na jej ciemne oczy. Te wypowiedziane słowa były jak najabrdziej szczere.. W takjich momentach nie miał zwyczaju kłamać. Zmienił się po rozstaniu z Isabelle. Był o wiele dojrzalszy i mądrzejszy w sprawach sercowych. Westchnął głucho odwracając wzrok. Zgiął nogi, oplótł je swymi rękami; zaś brodę oparł o kolana. Wpatrując się w rozbijające fale o skały, poczuł lekką senność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|