Pusta plaża.

Isabelle · Gość

Uśmiechnęła się lekko gdy spojrzała na niego. Gdy zerknęła na to co zrobiła na piasku zauważyła ze narysowała leżącego człowieka z czymś w głowie. Od razu to zmazała, coś za dużo o tym myślała. Podniosła wzrok na niego - uważaj bo ja jestem farbowana - zaśmiała się, oczywiście kłamała.

Henry

Zająknął się. Zakrył się dłońmi - No i co teraz ja zrobię? xD Zaraz zostanę zbesztany przez farbowana blondynkę! - wykrzyczał. Nikogo tam nie było prócz nich. Spojrzał katem oka na nią. Tłumił w sobie śmiech.

Isabelle · Gość

Popchnęła go - aż taka głupia nie jestem - mruknęła z uśmiechem. Odetchnęła i spojrzała na niego - ale lepiej uciekaj bo jestem morderczynią - powiedziała poważnie, a to była szczera prawda. Była ciekawa jak zareaguje, w końcu musi mu to powiedzieć, choćby dlatego ze ona nigdy nie ukrywa nic przed przyjaciółmi.

//spadam, wejdę jeszcze może rano...a jak nie to o 17/18 pa//

Henry

Umilkł nagle. Otworzył lekko usta, nie dowierzając w to co dziewczyna mówi. - To prawda? Czy raczej kolejny żart z twojej strony? - zapytał wstając powoli. Wyprostował się.

Isabelle · Gość

Spojrzała na niego, już widziała w jego oczach strach. Łzy zaczęły jej spływać do oczu - to prawda....zabiłam dresa który chciał mnie wykorzystać - powiedziała i wstała. - No uciekaj! - powiedziała głośniej i odwróciła się. Otarła łzy i padła na piach.

Henry

Nie miała zamiaru uciekać. Uklęknął blisko niej. Podniósł delikatnie jej głowę, wytarł łzy - To dla mnie nie ma znaczenia, czy zabiłaś czy nie. Broniłaś się. To nic złego... Ja też kogoś zabiłem. Lecz nie mogę zdradzić kogo. - wyszeptał jej do ucha ciepło.

Isabelle · Gość

Spojrzała na niego i zmrużyła oczy, znów płakała....czemu na każdym kroku jak o tym mówi to płacze. Stara się nie rozklejać, ale jakoś nie może. Poprawiła mu włosy dłonią, bo zasłaniały twarz i uśmiechnęła się lekko.

Henry

- Lecz, powiem. Ty mi wyjawiłaś swoją tajemnicę, ja także. zamordowałem swojego ojca. A kara mnie uniknęła... Nie jestem z tego zadowolony, lecz z serca mi ulżyło. - mruknął przybliżając się coraz to bardziej.

Isabelle · Gość

Spojrzała na niego - Ojca...? - nie mogła uwierzyć, lecz nie zadawała jakiś pytań, jeżeli go zabił, musiał mieć powód. Uśmiechnęła się jedynie i zerknęła a bok, zauważyła że się przybliżył, spojrzała w jego oczy.

Henry

Od początku jak ją ujrzał miał wielką ochotę ją pocałować, lecz nie był pewien czy to odpowiedni moment, chwila. Wahał się. Lecz zaryzykował. Pocałował ją namętnie w usta. Zamknął oczy.

Isabelle · Gość

Spojrzała na niego, była zaskoczona i nie wiedziała co powiedzieć. Trochę się uśmiechała i zagryzła wargę - czemu mnie pocałowałeś...? - zapytała. Oczywiście nie była zła, ale zszokowana owszem. Znów się uśmiechnęła, coś dobry humor ją opanował.

Henry

- Ponieważ, dla mnie jesteś księżniczką. Piękną dziewczyną. Od początku naszego poznania się miałem taką ochotę. Przez tą kolację oraz spacer, mam wrażenie jakbym się zakochał. - westchnął lekko opuszczając głowę.

Isabelle · Gość

Uśmiechnęła się i objęła go ręką - taka miłość, od pierwszego wejrzenia - powiedziała z uśmiechem. Spojrzała na niego - nie smuć, się przecież to powód do radości, nie ? - dodała.

Henry

- Może i tak, lecz czy ty, to samo czujesz? Czy, raczej się wygłupiłem? - zapytał, kładąc ręce na jej tali. Zagryzł lekko wargę patrząc w jej oczy. Uśmiechnął się nikle.

Isabelle · Gość

Spuściła wzrok, w sumie sama nie wiedziała, - nie wiem....muszę mieć trochę czasu.... - powiedziała i uśmiechnęła się, patrząc na niego. Znów poprawiła mu włosy - musisz iść do fryzjera - powiedziała i delikatnie musnęła go ustami. Po czym wstała i zdjęła buty, zaczęła brodzić po wodzie.

//spadam, bd o 19/20//