Skaliste Wybrzeże

Cecilie

Przeniosła roziskrzony wzrok na morze.
-Piękne miejsce, nie sądzisz? Uwielbiam patrzec na takie... zmagania żywiołów. - stwierdziła impulsywnie.

Charlie

Ja również uwielbiam tak przyjść tutaj sobie i ucie od wszystkiego - powiedziała wpatrując się w morze.

Cecilie

-Ja... no cóż, jestem tu pierwszy raz, ale nie ostatni, o nie. Muszę poznac miasto do podstaw, nie mogę się narazic na nieobejrzenie jakiegoś miejsca. - roześmiała się cicho.

Charlie

To od kiedy tu jesteś, że jesczze wszystkiego nie zwiedziłasś - zapytała z uśmeichem.

Cecilie

Zawahała się przez chwilę. Od kiedy ona tu jest?
- Właściwie to... sama nie wiem. Jakoś tak po prostu nie wyszło to... zwiedzanie miasta. Ludzi też nie poznałam wielu. - przyznała trochę zgaszona.

Charlie

Aha - powiedziała z uśmiechem.
Masz tutaj kogoś - zaapytała.

Cecilie

Pokręciłam głową.
-Nie, niestety, przyjechałam sama. Chociaż z drugiej strony...no cóż, mam czworonożnego przyjaciela. - wargi wygięły jej się w uśmiechu na myśl o Demi.

Charlie

Rozumiem, że psa - powiedziała z uśmiechem.
A jak się nazywa.

Cecilie

Skinęła głową.
-Psa, psa. Nazywa się Demi, to berneńczyk. Zabrałam ją ze schroniska. - wyjaśniła z pogodnym uśmiechem.

Charlie

Ja nie rozumiem czemu ludzie oddają psy do schroniska - powiedziała przypominając sobie swoją Mambe.

Cecilie

Drgnęła lekko.
- Demi oddali, bo nie dostawała wybitnie obiecujących. - stwierdziła z goryczą. Wciąż nie rozumiała motywów kierujących poprzednim właścicielem suki. No cóż, tak naprawdę to chyba nawet nie bardzo starała się zrozumiec.

Charlie

Co ? No chyba jakiś pajac ją oddał - powiedziała skrzywiona. Ja bym nigdy nie oddałą mojej Mamby - powiedziała z uśmiechem.

Cecilie

- No pewnie, że pajac. - stwierdziła pogodnie.
- A Mamba? Domyślam się, że to Twoja towarzyszka? - spojrzała na Weronikę z zainteresowaniem w oczach.

Kate · Gość