Forum www.newjersey.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Nordstrom Cafe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.newjersey.fora.pl Strona Główna ->
Centra handlowe i inne
/ Cherry Hill Mall
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Phoebe Jones
Pretty Lady



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:21, 27 Kwi 2012    Temat postu:

- Jake! - jęknęła, starając się wyrwać chłopakowi. Niestety nic to nie dało, za mocno ją trzymał. Po krótkie chwili spojrzała na niego zdenerwowana. - Czy ty wiesz co robisz? Mam nadzieję, że nie zamierzasz się z nim bić! Przecież można to jakoś inaczej rozwiązać! - wrzasnęła z lekkim przerażeniem. Zaczynała się coraz bardziej obawiać tej całej 'kulturalnej pogawędki'.. Odruchowo ścisnęła chłopaka mocniej za rękę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacob Shepard
Charming'n'Sexy



Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:40, 27 Kwi 2012    Temat postu:

Chłopak cały czas szybkim krokiem kierował się w kierunku wyjścia. -Najpierw pogadamy. A jeśli to nie pomoże to... - powiedział. Nie musiał kończyć zdania bo dziewczyna na pewno wiedziała co Jake ma na myśli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe Jones
Pretty Lady



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:52, 27 Kwi 2012    Temat postu:

- Ale.. - urwała, zastanawiając się, jak może go zniechęcić do rękoczynów. Ale co mogła mu właściwie powiedzieć? To facet, on w takich sprawach nie odpuszcza. Odetchnęła tylko ciężko, a z każdym krokiem coraz bardziej ściskało ją w gardle. Oby zaczęło i skończyło się na rozmowie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacob Shepard
Charming'n'Sexy



Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:54, 27 Kwi 2012    Temat postu:

Gdy po chwili byli już na parkingu przed galerią chłopak rozejrzał się uważnie. -Który samochód jest jego? - zapytał Phoebe nie oglądając się w jej stronę. Miał jedynie nadzieję, że nawet jeśli będą się bić nie zbierze się zbyt wielka publiczność.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe Jones
Pretty Lady



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:06, 27 Kwi 2012    Temat postu:

Wskazała ruchem głowy na auto: - Tamten granatowy chevrolet - odpowiedziała spoglądając, na samochód Bena. - Jake, błagam Cię, daj sobie z tym spokój... - dodała po chwili, patrząc na chłopaka błagalnym wzrokiem. Wątpiła, że to coś da, ale zawsze warto spróbować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacob Shepard
Charming'n'Sexy



Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:11, 27 Kwi 2012    Temat postu:

Chłopak zignorował ostatnie słowa dziewczyny po czym ruszył w kierunku wskazanego samochodu. Po drodze zastanawiał się jak właściwie powinien to rozegrać ale nic nie przychodziło mu do głowy. Cóż, co będzie, to będzie. Po chwili zapukał w szybkę samochodu i czekał, aż wyłoni się z niego jego właściciel.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe Jones
Pretty Lady



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:23, 27 Kwi 2012    Temat postu:

- Witam. Coś nie tak? - spytał mężczyzna, krzywo się uśmiechając. Po chwili spojrzał na Phoebe. - O P.! Cóż to za zbieg okoliczności, że się spotykamy - dodał po chwili, zmieniając wyraz twarzy na bardziej łagodny. Phoebe nie zdążyła niczego powiedzieć, a mężczyzna już wyszedł z samochodu, chwytając z siedzenia obok wielki bukiet róż. Gdy zatrzasnął drzwiczki, podszedł do pobladłej Phoebe, ignorując całkiem Jake'a: - Właściwie to byłem pewien, że tu przyjdziesz, cieszę się, że wciąż o mnie pamiętasz. To dla Ciebie - mruknął, puszczając jej oczko. Dziewczyna poczuła, że zaraz zemdleje. - Na niczym mi nie zależy idioto! - rzuciła, patrząc się na niego krzywo. Ben puścił jej słowa mimo uszu. - Tak za Tobą tęskniłem! - odparł i nagle ją przytulił.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Phoebe Jones dnia Pią 23:28, 27 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacob Shepard
Charming'n'Sexy



Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:40, 27 Kwi 2012    Temat postu:

Chłopak stał zmieszany przy samochodzie. No cóż, facet ani nie wyglądał na groźnego ani się tak nie zachowywał a Jacob nawet nie wiedział, co takiego zrobił Phoebe. No cóż, w sumie może i nie powinien się wtrącać ale coś mu mówiło, że powinien. Podszedł do nich po czym klepnął chłopaka w ramię. - Wydaje mi się, że powinieneś zostawić ją w spokoju - mruknął dość przyjaźnie, przygotowany na każdą reakcję ze strony tamtego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe Jones
Pretty Lady



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:59, 27 Kwi 2012    Temat postu:

Chłopak odepchnął Jake'a. - Odczep się Pan. Aha, i z dala od mojej dziewczyny. Bo w innym wypadku, chyba wiemy jak to się skończy - mruknął oschle, uśmiechając się złośliwie do Jacoba. Następnie przeniósł wzrok na Phoebe. - Oj, kotku. Coś taka niemrawa? Wszystko w porządku? - powiedział troskliwie, głaszcząc Phoebe po policzku. Dziewczyna zaraz odepchnęła jego rękę i odskoczyła trochę do tyłu. - Ben, daj sobie spokój! Nigdy nie byliśmy i nie będziemy razem! - warknęła nieco pewniej. Mężczyzna zaśmiał się sztucznie. - Oj, Phoebe, Phoebe. Ty chyba nie wiesz, co mówisz. - mruknął, chwytając ją mocno za nadgarstek i pochylił się nad nią. - Chyba nie chcesz, żeby tatusiowi się coś stało. No cóż, pijaczek z niego niezły, ale jakieś włamanie czy okaleczenia, chyba nie będą miały większego znaczenia, co? - szepnął jej do ucha. - Jeden Twój ruch i wykonuje telefon do kumpla, wiesz, kręci się gdzieś w okolicy domu ojca.. Ale czy to jest konieczne? Wystarczy, że zostaniesz tutaj ze mną - dodał zaraz z lekkim uśmiechem. Nie, ten facet oszalał. Nie wierzyła mu. Nigdy by tego nie zrobił. Jego zachowanie chyba nie mogło spaść do tego poziomu. Widząc pokpiwającą minę Phoebe, zaśmiał się znowu. - Nie wierzysz? Mogę zadzwonić. Aha, i nie licz na tego idiotę obok, on Ci w niczym nie pomoże.. - odparła patrząc kątem oka na Jacoba. Może on ją wciąż tylko zastrasza? Nie miała pojęcia, co może zrobić. Nigdy jej nie szantażował. Najwidoczniej się zmienił I to bardzo.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Phoebe Jones dnia Sob 0:00, 28 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacob Shepard
Charming'n'Sexy



Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:14, 28 Kwi 2012    Temat postu:

Jacob uniósł jedną brew ku górze. Próbował kulturalnie ale jak widać tak się nie da. Przyglądał się jeszcze chwilę chłopakowi i gdy ten skończył mówić zwinął dłoń w pięść i mocno się zamachnął. Po chwili doszedł do tego drugi cios, za nim kolejny i kolejny. Chłopak nie okazywał się jednak dłużny i również okładał Jacoba pięściami. Na parkingu zebrał się tłum ludzi. Niektórzy sugerowali wezwanie ochrony, inni natomiast obstawiali zakłady, który z nich się podda. Jacob jednak nic sobie z tego nie robił, skupiał się na walce. W końcu tak uderzył chłopaka, że poleciał on na ziemię. Niestety, pociągnął Jacoba ze sobą i w locie uderzył go prosto w biodro, na którym miał jeden z objawów swojej cudownej choroby. Jake zatoczył się do tyłu i opadł na kolana. Pomimo faktu, że bolało go to cholernie mocno nie miał zamiaru dawać za wygraną. Po chwili ponownie naskoczył na tamtego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe Jones
Pretty Lady



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:41, 28 Kwi 2012    Temat postu:

Phoebe z początku stała jak wmurowana w ziemię, nie będąc w stanie wykonać żadnego ruchu z przerażenia. Po chwili zauważając, że ktoś wzywa policję, ocknęła się. Spojrzała na bijącego się z Benem Jake'a. Natychmiast otrzeźwiała i postanowiła jakoś zareagować. Gdy miała już załagodzić konflikt, zauważyła telefon Bena leżący na ziemi. Mężczyzna, zauważając, że Phoebe próbuje go chwycić, zostawił Jacoba. Szybkim ruchem wyrwał jej telefon, uśmiechając się przy tym szyderczo. Dziewczyna, nagle zmienia całkiem swoje postępowanie. - Dobra, wygrałeś. Wiesz, właściwie całkiem dobry pomysł, żeby wrócić do siebie.. - odparła spokojnie. Ben uśmiechnął się szeroko, nie wyczuwając w tym żadnej intrygi. Podszedł do niej i Odgarnął jej włosy z czoła. - Wiedziałem, że nie jesteś, aż taka głupiutka - mruknął, z lekkim śmiechem. Gdy miał ją już pocałować, kopnęła go z całej siły w brzuch. Chłopak zatoczył się lekko. Jednak szybko się otrząsnął i popchnął dziewczynę na ziemię. Następnie spojrzał na komórkę, uśmiechając się przy tym. Zaczął wybierać jakiś numer.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Phoebe Jones dnia Sob 0:44, 28 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacob Shepard
Charming'n'Sexy



Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:52, 28 Kwi 2012    Temat postu:

Jacob spojrzał zdziwiony na Phoebe, gdy ta zwróciła się do Bena tak łagodnie. Gdy jednak zobaczył, jak ten popchnął dziewczynę na ziemię gwałtownie się zerwał i wyrwał mu komórkę. Wyrzucił ją gdzieś w bok tak, że rozleciała się ona na kilka kawałków. Usłyszał jak jakaś kobieta informuje innych, że policja będzie za jakieś dziesięć minut, a po chwili spostrzegł dwóch ochroniarzy z galerii biegnących w ich kierunku. Cóż, kłopoty i tak będzie miał dlatego też nie zawahał się gdy kopnął Bena prosto w krocze. Dość to tradycyjne ale działa za każdym razem. Chłopak zatoczył się i znów upadł na ziemię. Jacob przetarł dłonią zakrwawione usta. Taak, czy czasem takie zachowanie również nie znajdowało się na liście zakazanych rzeczy od lekarza? Chłopak uśmiechnął się lekko po czym podszedł do Phoebe i wyciągnął w jej kierunku rękę. - Wszystko w porządku? - zapytał, pomagając wstać jej z ziemi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe Jones
Pretty Lady



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:02, 28 Kwi 2012    Temat postu:

Phoebe złapała Jacoba za rękę i odepchnęła się od ziemi. - Prędzej ja powinnam o to zapytać - odparła, patrząc na jego zakrwawione usta. - Wszystko choć w miarę w porządku? - spytała zaraz, patrząc na niego poważnie. Na pierwszy rzut oka, chłopak nie wyglądał tak źle. Ale, jak się przyjrzała trochę szkód poważniejszych odniósł. W tej chwili Phoebe czuła tylko, że to ona jest wszystkiemu winna. Bezsensu Jake'owi o wszystkim powiedziała. Nie powinna go mieszać w swoje sprawy. Westchnęła ciężko.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Phoebe Jones dnia Sob 1:05, 28 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacob Shepard
Charming'n'Sexy



Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:53, 28 Kwi 2012    Temat postu:

Chłopak wzruszył jedynie ramionami. Dopiero teraz uważnie się sobie przyjrzał. Zaczynając od góry prawdopodobnie miał rozcięty łuk brwiowy, krew, która jak sądził pochodzi z ust sączyła się z okolic nosa. Kilka siniaków, rozwalone kolano przez nagły upadek na ziemię. I biodro. Szczerze mówiąc nawet nie miał zamiaru sprawdzać w jakim jest ono stanie. Siniak, który się tam znajdował był i tak już mocny i bolał nawet, gdy chłopak go nie dotykał. No trudno, było warto. Jacob przeniósł wzrok na Bena, który usiłował się podnieść. Podszedł do niego szybko i kilkakrotnie kopnął go z ogromną siłą w brzuch. Kilkakrotnie, bowiem ktoś nagle pociągnął go w tył. Jake nie musiał zgadywać, że byli to faceci z ochrony, którzy pewnie nie dadzą się przekonać, że to Ben jest tym złym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe Jones
Pretty Lady



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:13, 28 Kwi 2012    Temat postu:

- Jake, zostaw już go! - wrzasnęła, odciągając chłopaka. Spojrzała na wykrzywioną w bólu twarz Bena. - To jeszcze nie koniec. Zobaczysz, że do mnie wrócisz - wychrypiał. Znowu ten jego błysk w oku. Nie, nie mogła już dłużej tego znosić. Spojrzała na nadchodzącą policję. Gdy dwaj policjanci znaleźli się obok niej, wskazała dłonią na odciąganego mężczyznę. - Aresztujcie go. Jest zwykłym prześladowcą i szantażował mnie, że zrobi krzywdę mojemu ojcu. - urwała i spojrzała na ochroniarzy. - I to nie on jest tu ofiarą bójki, a ten mężczyzna, próbował mnie tylko obronić - odparła, wskazując na Jake'a. Miała nadzieję, że była wystarczająco wiarygodna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.newjersey.fora.pl Strona Główna ->
Centra handlowe i inne
/ Cherry Hill Mall
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin